Delikatny strach, stres czy fobia?
Osoby cierpiące na zaburzenia psychiczne nie zawsze zdają sobie z nich sprawę, zwłaszcza jeśli dotyczy to fobii. W wielu wypadkach nawet nie jesteśmy świadomi tego, jakie posiadamy lęki i jak bardzo są one nasilone i nieracjonalne.
O problemie dowiadujemy się wówczas, gdy musimy zmierzyć się z sytuacją, w której nie będziemy czuli się komfortowo. Niejednokrotnie jednak mylimy fobie z potrzebą bezpieczeństwa.
Strach świadczy o tym, iż nasz instynkt samozachowawczy funkcjonuje prawidłowy. Dopiero gdy strach przeradza się w irracjonalny lęk, nawet gdy nic nam nie grozi… możemy mówić o fobii.
Przykładami fobii związanymi ze zwierzętami jest arachnofobia czy ofidiofobia. Nikogo nie dziwi lęk przed tarantulą czy jadowitym wężem spotkanym na pustyni.
Niemniej osoby cierpiące na wyżej wymienione fobie odczuwają niezwykle silny dyskomfort nawet wówczas, gdy dane zwierze jest zamknięte w bezpiecznym terrarium, a nawet gdy jest martwe. Tak intensywny lęk może towarzyszyć tylko osobie, która ma arachnofobię lub ofidiofobię.
Zupełnie odmiennym typem lęku jest klaustrofobia, czyli lęk przed ciasnymi pomieszczeniami lub zamkniętymi miejscami. Osoby te czują się wówczas zagrożone i panicznie boją się o swoje zdrowie i życie, gdyż małe przestrzenie dosłownie je przytłaczają.
Sporo osób nie lubi ścisku w tramwaju lub ciasnego pokoju, ale w przypadku osób, które mają klaustrofobię problemem nie jest kwestia preferencji, ale potrzeba wolnej przestrzeni, gdyż tylko wówczas czują się bezpiecznie. Osoby te można poznać między innymi po tym, iż zazwyczaj nie korzystają z komunikacji miejskiej lub unikają windy.